Kochamy (się) i chudniemy czyli kuchenne tajemnice amora

Mini ankieta o sposobie odżywiania.

Dla odważnych - darmowy poradnik: 

"Sposoby prawidłowego odżywiania"

ANKIETA - KLIKNIJ

Lubimy spędzać miłe chwile z ukochaną osobą, sam na sam, korzystając z intymności i poddając się strzałom amora.

Ale gdy jesteśmy na jakiejś bezsensownej diecie, niskokalorycznej, nie mamy wystarczającej ilości energii, aby takie chwile były naprawdę przyjemne. 

Stajemy się senne, tracimy humor, nie mamy ochoty na miłosne igraszki.

A przecież taka aktywność to także doskonała okazja do spalenia odrobiny tkanki tłuszczowej, czyż nie?

Z drugiej strony, pożądliwy wzrok partnera wzmacnia naszą motywację i pomaga wytrwać przy zmianie nawyków żywieniowych.

Oto przykłady kilku produktów, które możecie wprowadzić do diety, planując romantyczną kolację we dwoje.

MIÓD

Zawiera sporą dawkę witamin z grupy B, potrzebnych do produkcji testosteronu. Zawiera także bor, który w sposób pośredni wpływa na jakość sytuacji intymnej. 

Używajcie miodu do słodzenia napojów (dwa razy dziennie). 
A najlepiej miodem zastąpcie biały cukier. Jeżeli musicie słodzić napoje.

BANANY

Także bogate w witaminy z grupy B, które ułatwiają przekształcenie węglowodanów w energię potrzebną do udanej randki w alkowie.

WARZYWA

Zawsze powinny być na naszym stole, ale "erotycznym" królem warzyw jest awokado. Znowu witaminy z grupy B (zwiększaja produkcję męskich hormonów) oraz potas, który reguluje u kobiet pracę tarczycy.

FIGI

Zawierają w sobie aminokwasy, które pozwalają podnieść libido, a więc mogą wpłynąć korzystnie na sprawność seksualną. 

SIEMIĘ LNIANE

Jedna łyżka siemienia lnianego dziennie wpłynie korzystnie na libido. Dostarczy także niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), które są budulcem hormonów płciowych.

IMBIR

Najlepiej rozpylić w sypialni kilka kropel olejku imbirowego.

GORZKA CZEKOLADA

Możecie zjeść bezkarnie dwie kostki (dwie kostki, nie dwie tabliczki) gorzkiej czekolady dziennie, zawartość kakao minimum 60%.

KAPUSTA KISZONA

Chociaż trudno w to uwierzyć, jest najlepszym afrodyzjakiem. 

Cieszcie się więc kolacją we dwoje i wspólnym wieczorem i pamiętajcie, że we wszystkim wymagany jest umiar.   

 Źródło: Super Linia, Luty 2013, Nr 02 (230)